04/11/2003 16:54:16
Tymczasem rząd Millera od dwóch tygodni - czyli od czasu, kiedy pojawiły się pierwsze informacje o krytyce Brukseli, raport bagatelizuje. Ministrowie łącznie z premierem twierdzą, że wszystko idzie zgodnie z planem, do Unii wstępujemy 1 maja przyszłego roku i nadrobimy wszystkie zaległości.
Ministrowie, i to ci odpowiedzialni za największe opóźnienia, nie przejmują się specjalnie krytyką Brukseli. Wydają się mówić: Negocjacje mamy za sobą, do Unii i tak wstąpimy 1 maja i nic nam już nie możecie zrobić.
W takim też tonie wiceminister rolnictwa Jerzy Pilarczyk uspokajał: Docelowego kształtu prawa jeszcze nie mamy, niemniej jednak harmonogram, który przewiduje zakończenie tego całego procesu do końca tego roku, będzie dotrzymany.
Tymczasem w sprawach weterynaryjnych, za które odpowiada minister Pilarczyk, dostaliśmy czerwoną kartkę nie tylko za brak unijnego prawa, ale i kiepską koordynację służb kontrolnych, czy nie przygotowanie rzeźni i masarni do wymogów unijnych. Może się to bardzo źle skończyć dla pond tysiąca zakładów. Albo zostaną zamknięte, albo będą musiały ograniczyć produkcję.
Fatalnie jest także z IACS-em. System jest w proszku, choć i w tym przypadku Jarosław Pietras z Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej uspokaja: Nie ma najmniejszego zagrożenia, że IACS nie ruszy 1 maja, natomiast jest zagrożenie, czy ruszy w sposób skuteczny, efektywny i pełny.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.
Opiekun seniora care and support ...
Care and Support Assistant Domiciliary (różne lokalizacje: H...
Poszukujemy lekarzy do polskiej k...
Poszukujemy obecnie lekarzy do dwóch polskich, renomowanych ...
Paczki do polski - najtaniej na w...
Szybki, tani i bezpieczny transport paczek oraz przesyłek na...