Dramatyzmu jego wyczynowi dodaje fakt, że cztery miesiące temu Sir Ranulph przeżył atak serca. Podczas bicia rekordu towarzyszył mu jego lekarz Michael Stroud.
Po zakończeniu wyprawy lekarz powiedział, że jego podopieczny chciał pokazać, jak wielkie możliwości drzemią w człowieku: "Czuję ulgę, że mam to już za sobą. Kilka dni temu myśleliśmy, że nie zdołamy dokończyć zadania. Każdy kolejny maraton był dużo trudniejszy, ponieważ normalnie potrzeba dwóch tygodni, by zregenerować organizm po tak wielkim wysiłku. Nasz wyczyn miał pokazać ludziom, że mogą osiągnąć więcej, niż im się wydaje".
Pierwszy maraton 59-letni Fiennes i młodszy o ponad dziesięć lat jego lekarz przebiegli w Południowej Afryce, ostatni w Nowym Jorku. W 1982 roku Fiennes został pierwszym człowiekiem, który zdobył oba Bieguny - Północny i Południowy.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.