W skład konsorcjum wchodzą cztery polskie huty, zatrudniające 16 tysięcy pracowników. Umowę prywatyzacyjną, muszą jeszcze zatwierdzić MSWiA oraz Urząd Ochrony Konsumentów i Konkurencji. LNM zapłaci państwu polskiemu za udziały w polskich hutach zaledwie 6 milionów złotych. Jak jednak podkreśla minister skarbu Piotr Czyżewski, koncern spłaci jednak gigantyczne długi hut i przeprowadzi i kosztowną modernizację: "Polskie huty stali wymagają bardzo szybkiego dokapitalizowania na poziomie 800 mln. Wymagają bardzo głębokiej restrukturyzacji finansów, zadłużenia, a także restrukturyzacji technologicznej." Prezes LNM - Lakshmi Mittal - zapowiedział, że całkowite zobowiązania koncernu wobec Polskich Hut Stali sięgną około 8 miliardów złotych: "Z tego 2,9 mld na inwestycje, a 800 milionów jako zwiększenie kapitału. 3,4 mld na konwersję zadłużenia i 1,1 mld na zakupy bieżące".
Co z pakietem socjalnym? Prezes Polskich Hut Stali, Jerzy Podsiadło mówi, że nie uzgodniono dotychczas całego pakietu socjalnego, zakładającego redukcję pracowników PHS-u z 16 do ponad 10 tysięcy, w ciągu kilku lat: "Nie są to zwolnienia na bruk, są to odejścia naturalne, są to zwolnienia wynikające z wyodrębnienia części działalności do spółek. Nie ma tutaj mowy o zwolnieniach, które by naruszały interes zwolenników". Największym problemem w negocjacjach jest zmniejszenie administracji PHS-u, stanowiącej jedną piątą załogi. Związki zawodowe, protestujące przeciwko prywatyzacji PHS-u, domagają się też od nowego inwestora corocznej 10-procentowej podwyżki płac.
LNM - od Meksyku po Kazachstan Grupa LNM wysunęła się w ostatnich latach na drugie miejsce listy największych producentów stali na świecie. Posiada huty w kilkunastu krajach, zatrudnia ponad sto tysięcy ludzi, a jej tegoroczne dochody szacowane są na ponad dziesięć miliardów dolarów. Grupa zarejestrowana jest na Antylach Holenderskich, siedziba mieści się w Londynie. Specjalizuje się w przejmowaniu upadających państwowych hut, od Meksyku po Kazachstan - które po reformach i inwestycjach, często wbrew przewidywaniom ekspertów, zaczynają przynosić zyski. Po przejęciu hut produkujących ponad dwie trzecie polskiej stali, LNM umocni swoją dominującą pozycję na rynku Europy Środkowej. LNM ma już zakłady w Czechach i Rumunii.
Huty skupione w PHS produkują 6 milionów ton stali rocznie. To dwie trzecie polskiej produkcji. Ponieważ część wyrobów polskich hut nie spełnia wymogów przemysłu, choćby samochodowego, około 40% stali zużywanej w Polsce pochodzi z importu. Koncern zapowiada, że po modernizacji, polskie huty będą w stanie zaspokoić potrzeby przemysłu, a najpóźniej od roku 2006 zaczną przynosić zyski. Eksperci zwracają też uwagę, że przejmując polskie huty, LNM zyskuje też dobrą pozycję wyjściową do przyszłej ekspansji na rynku unijnym.
Majątek Lakshmi Mittala Właścicielem znaczącego pakietu akcji LNM jest Lakshmi Mittal, z pochodzenia Hindus, uważany za najbogatszego człowieka azjatyckiego pochodzenia w Wielkiej Brytanii. Jak głoszą plotki Mittal ma dom o powierzchni 7 tysięcy metrów kwadratowych, ponad stumetrowy luksusowy jacht i prywatny odrzutowiec. Jego osobisty majątek szacowany jest na ponad 3 miliardy dolarów. Jak sam mówi, jest dumny ze swojego pochodzenia i codziennie poświęca godzinę na uprawianie jogi
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.
