W maju tego roku biskup jechał samochodem przez centrum Elbląga. Uderzył w dwa auta – w wypadku ranny został kierowca jednego pojazdu i jego 6-letnia córka. Badanie wykazało, że duchowny miał 0,8 promila alkoholu we krwi. Według polskiego prawa, jazda po pijanemu jest przestępstwem zagrożonym karą do 2 lat więzienia.
Biskup złożył do sądu wniosek o dobrowolne poddanie się karze. Wnioskował o półtora roku więzienia w zawieszeniu na 3 lata i 3 tys. złotych grzywny oraz zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych na jeden rok.
Elbląski sąd przystał na tę propozycję i wydał wyrok zgodny z prośbą biskupa.
Po wypadku Watykan zawiesił biskupa Andrzeja Śliwińskiego w jego obowiązkach. Obecnie jest on na emeryturze.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.