Prezes LOT Marek Grabarek twierdzi, że wchodząc do StarAlliance LOT potwierdził swoją europejskość. "Naszą ambicją jest, aby wygodnie i (...) w formule point-to-point (bez łączenia lotów – red.) dowieźć naszych pasażerów do wielu miejsc".
Grabarek wykluczył możliwość bezpośredniej rywalizacji cenowej z tak zwanymi tanimi przewoźnikami, którzy planują uruchomienie połączeń z Polski. Według prezesa LOT, ich oferta skierowana jest do innej grupy klientów.
Nadal nie rozstrzygnięta pozostaje przyszłość kapitałowa LOT, w której 36 procent udziałów na syndyk zbankrutowanych szwajcarskich linii Swissair. W prasie pojawiały się spekulacje, że przejęciem tych udziałów zainteresowane są skandynawskie linie SAS. Prezes Joergen Lindegaard nie wyklucza takiego obrotu sprawy, ale tylko wówczas jeśli "Polacy, rząd i zarządy obu firm będą w tym miały interes".
Również prezes Lufthansy Wolfgang Mayrhuber wstrzymuje się od deklaracji nabycia udziałów polskiego przewoźnika: "Zajmujemy się transportem ludzi, a nie kupowaniem innych linii. Jesteśmy jednak otwarci" – deklaruje.
Większość udziałów w LOT nadal należy do Skarbu Państwa. Ma to być jedna z ostatnich spółek państwowych przeznaczonych do prywatyzacji.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.