Komitet protestacyjny, złożony z 10 central związkowych, zorganizował referendum gdy uznał że rząd złamał lipcowe porozumienie, po którym protest został zawieszony. Związkowcy uznali, że projekt przyszłorocznego budżetu zawiera niższe niż uzgodniono nakłady na kolej.
Jak powiedział BBC Stanisław Kogut, komitet protestacyjny we wtorek ma zdecydować o terminie i sposobie protestu. Szef kolejarskiej "S" zapowiedział, że nie opowie się za strajkiem w dniu Wszystkich Świętych i w Dzień Zaduszny, zaś dokładny termin protestu zostanie wybrany po konsultacjach central związkowych.
Związkowcy uważają, że kolej potrzebuje dotacji rzędu 500 mln zł, a tej brak w projekcie budżetu. Kolejarze obawiają się także rozbicia spółki Przewozy Regionalne na wiele spółek przewozowych i przekazywanie ich samorządom bez dodatkowych środków.
Według Ministerstwa Infrastruktury, na modernizację infrastruktury przewidziano w przyszłym roku 1,16 mld zł z budżetu, środków UE i kredytów. Zdaniem resortu, samorządy będą miały większy udział w podatkach PIT i CIT, co pozwoli im na finansowanie przewozów kolejowych.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.