Satysfakcję wyrażają zarówno działacze, jak i piłkarze. Pomocnik Mirosław Szymkowiak powiedział, że Wiślacy dadzą sobie radę z rywalami. W jego ocenie, Norwedzy prezentują siłowy styl gry. "Możemy być dobrej myśli i liczyć na awans" - dodał obrońca Mariusz Jop.
"Nieciekawa drużyna, zespół traktorzystów" - tak z kolei o Wiśle mówi się w Norwegii. Media oceniają, że ich drużyna łatwo poradzi sobie z zespołem z Krakowa. W ocenie Norwegów, minusem pojedynku z Wisłą jest mała atrakcyjność przeciwnika, który nie przyciągnie na stadion zbyt dużej liczby widzów.
W Norwegii rozgrywki ligowe dobiegają już końca - gra się tam systemem wiosna-jesień. Drużyna z Oslo jest 12 na 14 klubów w ligowej tabeli i walczy o uchronienie się przed spadkiem.
Groclin Grodzisk Wielkopolski, który również awansował do drugiej rundy Pucharu UEFA, spotka się z silniejszym przeciwnikiem, niż Wisła. Grodziszczanie będą musieli walczyć z Manchesterem City. Przedstawiciele klubu z Wielkopolski mówią, że cieszą się z silnego rywala.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.