Europejska Agencja ds. Bezpieczeństwa Żywności znalazła w słoikach z jedzeniem dla małych dzieci śladowe ilości szkodliwej substancji chemicznej semikarbazydu, nazywanej w skrócie SEM. Znaleziono ją w słoikach z metalowymi wieczkami ze specjalnymi uszczelniaczami.
Wprawdzie przedstawiciele Agencji od razu uspokoili rodziców, że ryzyko zachorowania na raka ich pociech jest bardzo małe, niemniej zalecili producentom zastosowanie innych opakowań.
Dotyczy to też pakowania soków owocowych, dżemów, konserw, miodu, keczupu, majonezu, a także marynat i różnego rodzaju sosów.
Według naukowców, szkodliwa substancja chemiczna powstaje podczas pasteryzacji. Choć nie wiadomo w jakich ilościach, naukowcy uspokajają, że ryzyko jest niewielkie.
"Mimo to badacze uznali, że byłoby lepiej, gdyby udało się uniknąć nawet niewielkiego ryzyka, jeśli tylko proces technologiczny na to pozwala", głosi oświadczenie Europejskiej Agencji ds. Bezpieczeństwa Żywności .
Agencja uznała, że Komisja Europejska powinna rozpocząć kontrolę żywności, by przekonać się, czy firmy rzeczywiście zmieniają uszczelki w słoikach - przede wszystkim z jedzeniem dla najmłodszych.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.