"Podjąłem decyzję o niewyrażeniu zgody na ujawnienie, czyli upublicznienie treści zawartych w zeznaniach gen. Antoniego Kowalczyka. Kierujemy się w tym momencie dobrem śledztwa, mamy zaplanowany jeszcze szereg czynności procesowych" - powiedział prokurator Bors.
Zdaniem prokuratora po przesłuchaniu byłego wiceministra spraw wewnętrznych i administracji Zbigniewa Sobotki jak podejrzanego może okazać się konieczne skonfrontowanie go z gen. Kowalczykiem. Publiczne ujawnienie zeznań generała mogłoby utrudnić te czynności - uważa Bors.
Prokurator okręgowy w Kielcach nie wykluczył możliwości zmiany tej decyzji, jeśli prokuratorzy prowadzący śledztwo ocenią, że zgromadzony materiał jest wystarczający i nie ma obawy, aby ujawnienie zostało wykorzystane przeciwko śledztwu.
Ale nawet wtedy – zdaniem Janusza Borsa – nie będzie można będzie zeznań opublikować, bo będą one nadal poufne. "Posłowie posiadający certyfikat mogliby przeczytać materiały w kancelarii tajnej Sejmu" - powiedział prokurator.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.