Jeszcze na kilka kilometrów przed metą na czele jechała mała grupka kolarzy, w której był m.in. doskonały Włoch Paolo Bettini oraz przyszły mistrz świata. Peleton powoli jednak do nich dochodził.
Gdy uciekinierzy rozpoczęli ostatni podjazd, odjechał od nich Astarloa, który zyskał ok. 10 s przewagi. Wszyscy rzucili się za nim w szaleńczą pogoń. Hiszpan nie dał jednak sobie wydrzeć zwycięstwa.
Wicemistrzem świata został inny Hiszpan Alejandro Valverde, a trzecie miejsce Belg Peter Van Petegem. Podczas dekoracji Igor Astarloa nie krył łez i cały czas z niedowierzaniem kręcił głową. Na jego twarzy widać było jednak ogromną radość.
Obrońca tytułu mistrzowskiego Włoch Mario Cipollini nie wystartował w zawodach.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.