Krzysztof Dzierżawski z Centrum Analiz Społeczno-Ekonomicznych mówi, że plan nie zawiera nawet pytań o podstawowe słabości polskiej gospodarki, na przykład to, czemu mimo wzrostu PKB rośnie bezrobocie. Jego zdaniem, dopiero wtedy, kiedy się je postawi, będzie można się zastanowić, jak ten problem rozwiązać politycznie. Dzierżawski dodał, że na razie musi być on rozważony intelektualnie – i stwierdził, że ten program "mówiąc wprost, nie nadaje się do niczego".
W środę, tuż po ogłoszeniu, że rząd plan przyjął, złoty się nieco umocnił. Od wczoraj polska waluta osłabła jednak o jeden procent wobec koszyka głównych walut światowych. Ekonomiści podkreślają, że im słabsza złotówka, tym mniejsze szanse na utrzymanie długu publicznego poniżej konstytucyjnych progów, bo rośnie wartość zagranicznej części polskiego długu.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.