W wypowiedzi dla Reutera, Welteke - który jest także prezesem Bundesbanku - powiedział, że "umocnienie euro jest powodem do obaw". "Ruchy cen ropy naftowej nie są takie jak sobie to wyobrażaliśmy po wygranej wojnie z Irakiem" - dodał.
Niemiecki bankier sądzi, że rynki niewłaściwie odczytały komunikat G7 ogłoszony w ub. r. na szczycie G7, wzywający do bardziej elastycznej polityki kursowej. Według Weltekego komunikat skierowany był przede wszystkim do Japonii i Chin, które bronią swych walut przed umocnieniem, zwłaszcza wobec dolara. "G7 nie miało na myśli euro. Komunikat grupy nie miał także na celu wywołanie osłabienia dolara" - podkreślił.
Po wypowiedzi Weltekego euro osłabło do dolara o ok. 20 eurocentów, ale wkrótce po kilku godzinach wznowiło wspinaczkę osiągając poziom 1,1772 USD. "Im dłużej czekamy na pozytywne dane, tym większe ryzyko, że nastroje pogorszą się" - sądzi niemiecki bankier.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.