Dla ochotników organizowane będą 6-tygodniowe szkolenia, zakończone egzaminem i przeniesieniem do rezerwy. Przed wakacyjnym szkoleniem studenci sami będą uczyć ze specjalnego podręcznika, korzystając tylko z konsultacji na uczelniach.
Generał Zbigniew Cieślik obiecuje, że wojsko będzie wykorzystywać umiejętności studentów. "Na pewno studenci kierunków technicznych trafią do pełnienia służby na stanowiska techniczne. Podobnie chemicy w pierwszej kolejności trafią zgodnie z kierunkiem studiów. Byłoby absurdem, gdybyśmy robili inaczej", zapewnia gen. Cieślik.
Ochotnicy, którzy nie zakwalifikują się do przysposobienia, zostaną przeniesieni do rezerwy po studiach. Z kolei najliczniejsza grupa studentów, którzy nie zgłoszą się na ochotnika, będzie kierowania na trzymiesięczne szkolenie wojskowe.
W całym systemie armia ma kierować się aktualnymi potrzebami. Według resortu obrony, w trwającym roku akademickim, szkolenie obejmie ponad 1300 ochotników.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.