Wiadomości

Polska

19/05/2003 01:50:36

Premier przekonuje gospodynie wiejskie

Premier mówi, że po wejściu do Unii Europejskiej najbardziej zyskają rolnicy. Leszek Miller przekonywał do integracji z Unią Europejską i głosowania na TAK w referendum członkinie Kół Gospodyń Wiejskich.

Premier zapewnił, że wieś nie jest przeszkodą na drodze Polski do Unii Europejskiej, natomiast Unia jest szansą dla polskiej wsi. Szef rządu mówił, że obszary wiejskie otrzymają niemal połowę wszystkich środków pomocowych z Unii, przeznaczonych dla Polski. Miller podkreślił, że polski rząd wynegocjował lepsze warunki niż inne kraje kandydujące. Dlatego - mówił - polskie "tak dla Unii" powinno być jeszcze bardziej zdecydowane i głośniejsze niż w innych państwach.

Na spotkaniu szefowi rządu zadawano pytania dotyczące m.in. mienia na tzw. ziemiach odzyskanych. Premier odpowiedział, że takie ryzyko nie istnieje: "Nie ma obawy, że Polacy będą musieli oddawać gospodarstwa Niemcom, którzy będą przyjeżdżać z aktami własności wystawionymi jeszcze przed wojną. Jeśli ktoś tak mówi to kłamie." – oświadczył Leszek Miller.

Jednocześnie premier podkreślał, że jeżeli Polacy w referendum powiedzą integracji NIE, to druga szansa dołączenia do Piętnastki może się nie powtórzyć: "Unia Europejska to nie jest radio-taxi, gdzie się wykręca numer i mówi proszę przyjechać jutro o 16.00 i zawieść mnie tu i tu. To raczej ekspresowy pociąg, który przyjeżdża, zatrzymuje się i odjeżdża. Jak ktoś nie chce wsiąść albo ktoś się spóźnił to jego sprawa. Następnego pociągu nie ma w rozkładzie jazdy".

Miller podkreślił, że jeżeli Polska nie wejdzie w przyszłym roku do Unii Europejskiej, to w przyszłości musiałaby negocjować członkostwo również z obecnymi krajami kandydującymi, na przykład z Litwą czy Maltą.