"Są plusy dodatnie i plusy ujemne", "Demokratycznie, półdemokratycznie a nawet niedemokratycznie buduję demokrację", "Jestem za, a nawet przeciw", "Nie chcę ale muszę" - to powiedzenia Wałęsy, które przeszły już do historii a nawet zaczęły funkcjonować w potocznym języku.
Jak piszą gazety z okazji sześćdziesięciolecia - były prezydent jest postacią kontrowersyjną, dla niektórych irytującą, ale na pewno nie bezbarwną. Najpierw robotnik stoczniowy, potem przywódca opozycji demokratycznej w PRL, szef "Solidarności", więzień sumienia w stanie wojennym, laureat pokojowej nagrody Nobla, w końcu w III RP lider polityczny i prezydent, który po jednej kadencji przegrał wybory na rzecz kandydata postkomunistycznej lewicy Aleksandra Kwaśniewskiego.
Wałęsa za granicą jest – obok papieża Jana Pawła II – najlepiej znanym Polakiem. W minionych wyborach prezydenckich zebrał wprawdzie minimalne poparcie, jednak nie wyklucza kolejnego startu, choć nie chce zdradzić swojego programu politycznego. Wolne chwile spędza wędkując lub poświęca się nowej pasji – komputerom.
Dziś w domu Wałęsy w Gdańsku ma się odbyć urodzinowe przyjęcie, na którym – jak mówią dziennikarze zaprzyjaźnieni z Wałęsami - zjawić się mają "prawie wszyscy".
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.