W liście do dyrektora CIA George’a Teneta najwyżsi rangą członkowie kongresowej komisji do spraw wywiadu twierdza, że agencja posłużyła się przestarzałymi danymi o rzekomym posiadaniu przez Irak broni masowego rażenia. Kongresmani, którzy przestudiowali tomy dokumentów, oskarżają CIA, że nie sprawdziła wiarygodności wielu kluczowych informacji.
Właśnie na raport wywiadu powołał się prezydent Bush podejmując decyzję o inwazji na Irak. Sekretarz stanu Colin Powell oraz doradca do spraw bezpieczeństwa narodowego Condoleezza Rice konsekwentnie bronią jednak decyzji Busha twierdząc, że zagrożenie, jakie stwarzał reżim Saddama Husajna usprawiedliwia inwazję, nawet jeśli w Iraku nie zostanie znaleziona broń masowego rażenia.
Niedawno BBC uzyskała informacje, że niezależni eksperci pracujący w Iraku nie znaleźli tam śladów broni masowej zagłady. Tymczasem to właśnie jej rzekome istnienie było głównym argumentem, na jaki powoływał się Bush a także brytyjski premier Tony Blair uzasadniając inwazję.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.