Amerykańscy wojskowi poinformowali, że w kierunku hotelu al-Raszid wystrzelono trzy rakiety. Siły USA natychmiast otoczyły teren. Hotel al-Raszid znajduje się w pilnie strzeżonym kompleksie, który mieści także centrum konferencyjne amerykańskiej armii. W czasach Saddama Husajna uważany był za jeden z najlepszych hoteli w mieście. Po upadku reżimu został zajęty na potrzeby Amerykanów.
Według doniesień z Faludży, 4 cywilów zginęło, gdy amerykański żołnierz otworzył ogień do dwóch samochodów, zbliżających się do punktu kontrolnego. Świadkowie informują, że co najmniej 5 innych osób zostało rannych. Przedstawiciele armii Stanów Zjednoczonych nie wypowiedzieli się - jak dotąd - na ten temat. Natychmiast po incydencie doszło do spontanicznych, antyamerykańskich demonstracji. Korespondent BBC podkreśla, że Faludża leży na terenach zamieszkanych przez sunnitów, gdzie dominują nastroje wrogie siłom koalicji.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.