Policja informuje o około 20 blokadach dróg i skrzyżowań. Dokładna jednak liczba zatarasowanych przez spacerujących po pasach górników arterii nie jest możliwa - grupy przenosiły się bowiem z miejsca na miejsce.
Policja nie interweniowała. Mimo to podkreśla, że górnicze protesty na drogach były nielegalne, a uczestnicy blokad muszą liczyć się z odpowiedzialnością za złamanie prawa. Funkcjonariusze ograniczyli się dziś do organizowania objazdów, co nie wszędzie - ze względu na jakość śląskich dróg - było możliwe.
W trakcie blokad doszło do dwóch incydentów: ucierpiał górnik potrącony przez samochód usiłujący ominąć jedną z blokad.
Mieszkańcy regionu różnie oceniają dzisiejszy protest: jedni solidaryzują się z górnikami; inni podkreślają, że utrudnienia uderzają głównie w nich samych, a nie we władze.
W czasie gdy górnicy blokowali drogi, w Katowicach był minister gospodarki i pracy Jerzy Hausner. Wicepremier brał udział w debacie na temat przyszłości górnictwa w siedzibie wojewódzkiego sejmiku.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.