"Na obecnej ścieżce rozwoju, nawet przy wysokim wzroście gospodarczym rzędu 5 proc. PKB, którego oczekujemy już w 2004 roku, tak czy owak staniemy wobec problemu, że dług publiczny będzie narastał i w pewnym momencie - może to być w roku 2005, a zapewne w roku 2006 - przekroczy trzeci próg ostrożnościowy, wpisany w naszą konstytucję" – powiedział wicepremier odpowiedzialny z gospodarkę Polski. Ten próg to 60 proc. PKB.
Rząd przyjął we wtorek średniookresową strategię fiskalną, która ma nakreślić scenariusz, dzięki któremu Polska do 2007 roku spełni kryteria z Maastricht. O terminie wejścia do eurostrefy zdecyduje rząd wyłoniony w wyborach 2005 roku. Obecny rząd twierdzi, że termin 2008 roku jest realny, ale ekonomiści są ostrożniejsi. Według doniesień prasowych, w najbardziej prawdopodobnym wariancie rząd ocenia, że w latach 2004-2005 wzrost gospodarczy wyniesie 5 proc. rocznie, a deficyt budżetowy (odpowiednio) 45,5 mld zł i 38,8 mld zł. W latach 2006-2007 PKB będzie rosnąć po 5,6 proc., zaś deficyt zostanie ograniczany do 33 mld zł w 2006 roku i 28 mld w 2007 roku. Dług publiczny wyniesie wówczas 54,8 proc. PKB w 2004 roku, 59,3 proc. PKB w 2005 roku, rok później będzie to 59,5 proc., a w 2007 roku 59,1 proc.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.