To będzie test wiarygodności dla rządu Borisa Johnsona oraz samego premiera, a jest o co toczyć bój - do obsadzenia jest niemal 7 tys. miejsc w 200 okręgach. W ostatnich wyborach Partia Konserwatywna zdobyła miażdżącą przewagę na Laburzystami jednak tym razem wiele wskazuje na to, że Partia Pracy odbierze to co jej odebrano. Według ostatnich sondaży Torysi mogą stracić nawet 200 mandatów.
Ze szczególną uwagą media śledzić będą jednak wyniki głosowania w Londynie, i tu może dojść do prawdziwego przewrotu. Badania pokazały, że Laburzyści mają ogromną szansę na przejęcie władzy w Westminsterze - dzielnicy rządowej, która od początku utworzenia w niej okręgu wyborczego w 1964, zawsze była prawicowa. Inny ważny cel lewicy to Wandsworth, tam również mieszkańcy głosują na Torysów od ponad 40 lat.
W radach 32 gmin Londynu zasiada w sumie 1 817 radnych.
Na terenie całej Anglii funkcjonuje 33 Metropolitan District Councils - Rady Dystryktów Metropolitalnych, w których łącznie zasiada 904 osób; 21 organów władzy regionalnej – to kolejnych 627 mandatów i 60 Rad Powiatowych - District Councils – 1 011 mandatów.
W Szkocji do zdobycia jest 1 219 miejsc w 32 radach, w Walii 1 234 miejsca w 22 radach.
Irlandia Północna wybierze dziś 90 członków regionalnego parlamentu – Zgromadzenia Irlandii Północnej, tu zgodnie z sondażami, faworytem jest Sinn Fein, niegdyś polityczne ramię terrorystycznej IRA. Lewicowe ugrupowanie walczy o uniezależnienie się kraju od władzy centralnej w Londynie, dąży też do zjednoczeniem Irlandii jako republiki.
Lokale wyborcze będą otwarte do 22:00, jeżeli po tej godzinie w kolejce do urn nadal będą stali ludzie, będą mogli oddać swój głos.
Tygodnik Cooltura
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.