Nowy system zakłada, że pasażer mógłby domagać się odszkodowania na podstawie długości opóźnienia lotu oraz poniesionych w związku w tym strat finansowych wynikających np. z dodatkowych kosztów podróży. Schemat ten miałby zastąpić obecnie stosowaną zasadę trzech godzin (dopiero po upływie 3 godzin można wnioskować o odszkodowanie).
Ponadto rząd Wielkiej Brytanii zamierza objąć wszystkie linie lotnicze programem alternatywnego rozstrzygania sporów - Alternative Dispute Resolution (ADR). Takie rozwiazanie otworzyłoby pasażerom drogę do rozstrzygania sporów z przewoźnikami bez konieczności zwracania się do sądu.
Nowe propozycje Ministerstwa Transportu mają na celu wzmocnienie uprawnień organu nadzorującego prawa klientów linii lotniczych ale też i samych przewoźników. „Z zadowoleniem przyjmujemy działania rządu mające na celu wzmocnienie ocoorny praw pasażerów linii lotniczych. Przeprowadzone wcześniej konsultacje, wyraźnie wskazują na potrzebę wzmocnienia naszych uprawnień w zakresie egzekwowania prawa i zrównania nas z innymi organami regulacyjnymi”, oświadczył dyrektor generalny brytyjskiego Urzędu Lotnictwa Cywilnego (UK Civil Aviation Authority), Richard Moriarty.
„Nowe propozycje rządu zapewnią nam odpowiednie narzędzia do szybkiego i skutecznego działania z korzyścią dla konsumentów”.
„Z zadowoleniem przyjmujemy też pomysł włączenia większej liczby linii lotniczych do programu ADR. Pomógł on już tysiącom konsumentów w walce o zadośćuczynienie z liniami lotniczymi lub lotniskiem”, dodał.
Brytyjski minister transportu Grant Shapps podkreślił, że podjęte przez jego resort działania są możliwe dzięki wyjściu Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej, jego zdaniem nowy model rekompensat jest pierwszym krokiem na drodze do odbudowania marki brytyjskiego transportu lotniczego. „Ludzie zasługują na to, by stawiać ich na pierwszym miejscu, gdy coś pójdzie nie tak”, przekonywał.
Na razie nie wiadomo, kiedy nowe przepisy miałby wejść w życie.
Tygodnik Cooltura
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.