W Polsce dyplom wciąż ważniejszy niż umiejętności miękkie
Z badania wynika, że wiele osób wracających do Polski ma trudności na rynku pracy. W Polsce wciąż panuje przeświadczenie o tym, że umiejętności potwierdzają dyplomy, certyfikaty i stopnie. Tymczasem Polki i Polacy, którzy wracają z migracji do Polski, mają to, czego dziś tak bardzo potrzebują firmy, czyli kompetencje miękkie.
Ponadto, jak mówią autorki badania, wśród polskich pracodawców wyczuwa się niechęć przed zatrudnianiem migrantów powrotnych. Wiąże się to z obawą wyższych oczekiwań płacowych oraz szczególnych oczekiwań dotyczących środowiska pracy. Tymczasem powracający do kraju Polki i Polacy najczęściej narzekają na niski poziom obsługi klienta w różnego rodzaju instytucjach w Polsce, stosunek pracodawców do pracowników i brak różnorodności społeczno-kulturowej. W przypadku migrantów z Holandii liczą się szczególnie jakość i warunki pracy.
– Nawet w fabrykach są briefingi, które wyznaczają cele na najbliższy dzień lub tydzień. Tego w wielu miejscach brakuje u polskich pracodawców. Dotyczy to również obsługi klienta, której w Polsce nikt nie uczy – zwraca uwagę prof. dr hab. Izabela Grabowska.
Z Niemiec wracają przedsiębiorcy, z Holandii bezrobotni
Badania pokazują, że migranci wracający do Polski chętniej zakładają jednoosobowe działalności gospodarcze. Pracownicy z Niemiec mają największy wskaźnik samozatrudnienia – to średnio co szósta badana osoba. Dla porównania – tylko co dziesiąta osoba pracująca w Holandii i Wielkiej Brytanii zakłada własny biznes w Polsce. Osoby wracające z Holandii są natomiast znacznie częściej bezrobotne lub nieaktywne zawodowo – odpowiednio 19,9 proc. i 22,7 proc. Może to też wynikać z tego, że odpoczywają po pracy fizycznej albo myślą o założeniu działalności gospodarczej przy wsparciu funduszy, które można zdobyć poprzez urzędy pracy, kiedy ma się status zarejestrowanej osoby bezrobotnej.
Zagraniczne doświadczenia zarobkowe mają też realne przełożenie na poziom zarobków. Migranci powrotni z Niemiec, Holandii i Wielkiej Brytanii zarabiają przeważnie więcej niż średnia krajowa.