Strefa ultra niskiej emisji spalin – Ultra Low Emission Zone, zastąpiła strefę T-Charge. Za wjazd na taki obszar pojazdem o masie powyżej 3,5 ton, który nie spełnia norm emisji Euro 6, trzeba zapłacić 100 funtów dziennie. Właściciele aut, motocykli, vanów i innych pojazdów o masie całkowitej do 3,5, nie spełniających dopuszczalnym norm emisji, uiszczają dzienną opłatę w wysokości 12,5 funta. Opłata jest naliczana od północy do północy, 7 dni w tygodniu, poza Bożym Narodzeniem.
Większość samochodów z silnikiem Diesla wyprodukowanych pod koniec 2015 roku i większość samochodów benzynowych, które zjechały z taśmy po 2005 roku, może być zwolniona z opłat, wyznacznikiem jest tu norma emisji spali Euro. Transport for London już wyliczył, że w nowej, poszerzonej strefie ULEZ wymaganych norm nie spełnia około 130 tys. pojazdów.
Dotychczas strefa ultra niskiej emisji rozciągała się głównie w centrum stolicy, od 25 października obszar ten powiększył się aż 18-krotnie! Granicą ULEZ na północy jest obecnie North Circular zaś na południu South Circular.
Za brak opłaty grozi mandat w wysokości 160 funtów, jeżeli zapłacimy w ciągu dwóch dni, kwota ta zostaje zmniejszona do 80 funtów.
Zmiany są ogromne, tymczasem najnowsze badania pokazują, że aż 43% z ponad 2 tys. ankietowanych kierowców, nie zdawało sobie sprawy z rozszerzenia strefy ultra niskiej emisji spalin. Ratusz podkreśla, że w ostatnich tygodniach wysłano ponad milion listów i 600 tys. ulotek do mieszkańców obszarów, które włączono do ULEZ. Burmistrz Londynu Sadiq Khan przekonuje, że podjęte przez miasto działania były konieczne.
Co roku 4 tys. londyńczyków umiera przedwcześnie z powodu zanieczyszczenia powietrza, coraz więcej też dzieci zapada na poważne choroby układu oddechowego.
Przedstawiciele biznesu, zwłaszcza mniejszych firm, apelują jednak do urzędników o miesięczną karencję, tak by mieli więcej czasu na dostosowanie swoich flot do zaostrzonych norm. A jak podkreślają, po ponad roku ponoszenia strat w związku z pandemią, nie będzie to takie proste.
Transport for London przypomina, że małe firmy, organizacje charytatywne, niepełnosprawni londyńczycy i osoby o niskich dochodach, mogą ubiegać się o dotację w wysokości 2 tys. funtów do zakupu nowego pojazdu, jeżeli zdecydują się zezłomować stary samochód.
W przypadku motocykli lub motorowerów, kwota dofinansowania wynosi 1 tys. funtów. Niestety wypłaty środków dla właścicieli starych furgonetek, minibusów i ciężarówek zostały zawieszone ze względu na zbyt duże zainteresowanie programem dopłat.
Tygodnik Cooltura