FORUM MOJAWYSPA.CO.UK
Co Nas dziwi, śmieszy i zaskakuje, mieszkając w UK? Okazuje się, że mimo lat przebywania na Wyspach, temat jest wiecznie żywy.
Ludzie chodzący po ulicach jak święte krowy. Jakby nie wiedzieli, po co są pasy kilka metrów dalej, albo po co czekać na zielone światło, zwłaszcza jak się pcha wózek z dzieckiem.
Ludzie wyprowadzający rano psa w szlafroku i lakierkach.
Powszechne pijaństwo, także wśród kobiet, i społeczne przyzwolenie na nadużywanie alkoholu.
Uwielbienie dla śmieciowego jedzenia, nawet przy bardzo widocznej otyłości.
I to, że na zakupach bardzo często pary (zazwyczaj mężczyźni) macają /głaszczą swoje partnerki po pupie…
A najbardziej mnie dziwi widok pań na zakupach w pidżamie i czasami we walkach na głowie.
Poprawność polityczna, która przekroczyła (w zaprzeczaniu faktom i negacji otaczającej nas rzeczywistości) już wszelkie możliwe normy.
W aktualne sytuacji nie wiadomo, czy się jeszcze śmiać, czy już płakać.
Mi się podoba w tym chodzeniu w piżamie do sklepu nie sam strój, ale to że każdy robi co chce i nie przejmuje się tym co ludzie powiedzą.
Ja rozumiem, że co kraj to obyczaj. Mój mąż np. się dziwi, że u nas [w Polsce] ludzie czekają na czerwonym nawet jak nic nie jedzie zupełnie jakby miał jakiś invisible car nadjechać...Ale na polskich pieszych nigdy nie narzekał, przeciwnie, uważa że w UK jest gorzej i trzeba bardziej uważać.
A Was coś jeszcze dziwi?
Zapraszamy do dyskusji na
naszym forum.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.