Od kwietnia do czerwca sprzedaż detaliczna na handlowych ulicach w Wielkiej Brytanii nie tylko wyrównała zaległości pandemiczne, ale również osiągnęła najwyższe w historii wyniki. W stosunku do 2020 roku wzrosła o 28,4 proc., a do przedpandemicznego 2019 – o 10,4 proc.
Duży wpływ na takie wyniki miała słoneczna czerwcowa pogoda oraz rozgrywki Euro 2020. Aura wpłynęła na sprzedaż odzieży i obuwia, a rozpoczęcie mistrzostw Europy w piłce nożnej sprawiły, że więcej mieszkańców UK kupiło telewizory, przekąski i piwo.
Na znacznie wyższym poziomie niż przed pandemią znajduje się cały czas sprzedaż internetowa. Z raportu organizacji BRC (British Retail Consortium) wynika, że ten trend utrzyma się na stałe, bez względu na pandemię.
- Drugi kwartał 2021 r. przyniósł wyjątkowy wzrost sprzedaży, ponieważ stopniowe odblokowywanie brytyjskiej gospodarki zachęciło do uwolnienia stłumionego popytu nagromadzonego w porównaniu z poprzednimi blokadami – BBC News cytuje Helen Dickinson, dyrektor BRC.
Wyższe wydatki konsumentów
Również dane Barclaycard wskazują, że w czerwcu wydatki konsumentów wzrosły o 11,1 proc. w porównaniu z tym samym okresem w 2019 r. Zdaniem ekspertów do ożywienia gospodarczego doprowadziła sprzyjająca aura oraz złagodzenie ograniczeń pandemicznych. Wg przedstawicieli Barclaycard po raz pierwszy od początku pandemii wzrosły wydatki na paliwo, hotele, kurorty i zakwaterowanie. Stoją za tym wakacje i plany mieszkańców UK, którzy w większości
planują spędzenie urlopu w kraju.
opr. kk, MojaWyspa.co.uk
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.