Przez dziesięciolecia Wielka Brytania sprzedawała Unii Europejskiej więcej żywności i napojów niż wszystkim innym pozostałym krajom razem wziętym. Teraz sytuacja się zmieniła – brexit sprawił, że w pierwszym kwartale tego roku eksport do krajów spoza UE stanowił 55 proc. całości, przy czym ogólna sprzedaż do krajów spoza UE wzrosła tylko o 0,3 proc.
Wolniej, drożej i z biurokracją
31 grudnia 2020 roku dobiegł końca tzw. „okres przejściowy”, który obowiązywał po opuszczeniu UE przez Wielką Brytanię. Po tym czasie handel przez Kanał la Manche po raz pierwszy został objęty nowymi przepisami i formalnościami celnymi wynikającymi z brexitu. Według FDF miało to szczególnie istotny wpływ na handel produktami pochodzenia zwierzęcego i inną łatwo psującą się żywnością, ponieważ doprowadziło do znacznych opóźnień podczas dopełniania formalności. - Transport, który w przeszłości zajmowałby 12 godzin, może teraz zająć dzień lub nawet tydzień – powiedział Goudie - Jeśli stracisz dwa dni, a nawet trzy dni, to zabiera to dużą część okresu trwałości produktu, co sprawia, że sam handel jest mniej opłacalny – podkreśla.
opr. kk, MojaWyspa.co.uk
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.