Rokita: komisja jest już blisko

Przedstawiciele rządu Leszka Millera mówili dotąd, że było odwrotnie. Po pierwszej części ponownego przesłuchania Aleksandry Jakubowskiej poseł Rokita oświadczył, że fałszywa jest teza rządu, jakoby domniemana propozycja korupcyjna Rywina, złożona Michnikowi, nie miała sensu, gdyż nastąpiła już po przyjęciu treści rządowej autopoprawki do ustawy medialnej.

Zdaniem Rokity, treść autopoprawki powstała w ciągu pięciu dni następujących po wizycie Rywina u Michnika. Komisja - mówił Rokita - musi już tylko ustalić, kto ją napisał, bo wiadomo, że nie był to resort kultury ani Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, czyli dwie instytucje państwowe mające coś do powiedzenia na ten temat. "Nie wiemy natomiast nadal, kto jest autorem tych przepisów. To jest bardzo ciekawe pytanie, gdzie one powstały. Gdzie powstały te przepisy, które Rywin obiecywał Michnikowi" – zastanawiał się Rokita.

Rokita zapowiada, że kontynuując przesłuchanie byłej wiceminister kultury spróbuje ustalić, kto przesądził o treści autopoprawki - jak mówi - zgodnej z treścią obietnicy, jaką Rywin miał złożyć Michnikowi