– Odkryliśmy, że wstawanie nawet godzinę wcześniej może znacznie obniżyć ryzyko wystąpienia depresji – wskazuje Celine Vetter, adiunkt na Uniwersytecie Kolorado w Boulder. Nie oznacza to jednak, że krótszy sen jest korzystny – zalecane jest wcześniejsze kładzenie się spać i przeniesienie apogeum aktywności na godziny, w których najsilniej operuje światło słoneczne. Aktywność fizyczna, obok suplementacji witaminy D, jest również jednym ze sposobów zapobiegania depresji w regionach, w których występuje zjawisko nocy polarnej.
– Od pewnego czasu wiemy, że istnieje związek między czasem snu a nastrojem, ale często słyszymy od lekarzy pytanie, o ile wcześniej powinniśmy się budzić, aby zauważyć korzyści – wskazuje Celine Vetter. – Odkryliśmy, że wstawanie nawet godzinę wcześniej może znacznie obniżyć ryzyko wystąpienia depresji.
Badanie naukowców zostało przeprowadzone na grupie 840 tys. ludzi. Dotychczas wiadomo było, że ponad 340 powszechnie występujących wariantów genetycznych wpływa na chronotyp człowieka. Podłoże genetyczne tymczasem wpływa na 12 do nawet 42 proc. preferencji dotyczących snu. 10 proc. osób poddanych badaniu nosiło urządzenia do monitorowania snu przez siedem dni.
Na podstawie modelowania statystycznego naukowcy spróbowali określić, czy osoby z wariantami genetycznymi, które predysponują je do wczesnego wstawania, również mają mniejsze ryzyko depresji. Badania zdecydowanie potwierdziły tę tezę. Jeśli osoba, normalnie kładąca się spać o godzinie 1 w nocy, położy się do łóżka wcześniej o godzinę, to zmniejsza ryzyko depresji o 23 proc. Przyspieszenie zaśnięcia o dwie godziny to nawet o 40 proc. mniejsze ryzyko depresji.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.