Szefowa brytyjskiego MSW Priti Patel przedstawiła nowy cyfrowy system wizowy w stylu amerykańskim, który, jak twierdzi, pomógłby rządowi dokładnie policzyć liczbę osób wjeżdżających i wyjeżdżających z Wielkiej Brytanii. Podróżni przybywający przybywające do UK bez wizy lub statusu imigracyjnego musieliby ubiegać się o elektroniczne zezwolenie na podróż (ETA). Home Office przewiduje około 30 milionów takich wniosków rocznie.
Wielka Brytania wprowadza nowy system cyfrowy, ponieważ dane wykazały, ze dotychczasowe szacunki dotyczące liczby osób przybywających i wyjeżdżających z kraju, okazały się błędne. Przyjęto, że na Wyspach mieszkają trzy miliony Europejczyków, którzy będą się ubiegać o status imigracyjny po brexicie. Jednak do końca kwietnia 2021 roku wniosków o przyznanie statusu osoby osiedlonej wpłynęło aż 5,4 miliona, a 4,9 mln obywateli UE otrzymało taki status.
- Nasza nowa w pełni cyfrowa granica zapewni możliwość policzenia osób w kraju i poza nim, dając nam kontrolę nad tym, kto przyjeżdża do Wielkiej Brytanii – powiedziała minister Priti Patel.
Cyfryzacja granic ma się rozpocząć 24 maja, a Ministerstwo Spraw Wewnętrznych ma nadzieję, że do końca 2025 r. wjazd do Wielkiej Brytanii będzie w pełni cyfrowy.
Oponenci skomentowali, że pomysł Priti Patel jest niespójny i nieludzki – chodzi tutaj głównie o punkt związany z deportacjami osób ubiegających się o azyl z powrotem do innych krajów europejskich. Według Organizacji Narodów Zjednoczonych ten plan z prawnego punktu jest niewykonalny i szkodliwy oraz podważa globalną wiarygodność Wielkiej Brytanii. Kraje UE już zapowiedziały, że nie będą zawierać dwustronnych porozumień ułatwiających deportację uchodźców z Wielkiej Brytanii.
opr. kk, MojaWyspa.co.uk