"Działania Moderny i Pfizera to bardzo dobra decyzja. Zamiast czekać na kolejny ruch wirusa, wyprzedzamy go, przygotowujemy plan +B+. Nowa wersja szczepionki Moderny zostanie przetestowana w badaniach pierwszej fazy, by sprawdzić jej bezpieczeństwo i immunogenność, czyli zdolność do wywoływania pożądanej odpowiedzi układu odporności. Podana zostanie osobom już zaszczepionym, by sprawdzić czy taka trzecia dawka zabezpiecza jeszcze lepiej przed wariantem afrykańskim" – podkreślił naukowiec.
Dodał, że jeżeli tak będzie, "to będziemy mieć schemat postępowania, w razie gdyby pojawił się jakiś niezwykle niebezpieczny wariant, umykający działaniu układu odporności osób zaszczepionych. Zamiast wtedy się dopiero zastanawiać, będziemy wiedzieć, co robić".
Ekspert zaznaczył, że "przygotowanie takiej nowej wersji szczepionki to kwestia dni, wprowadzenie do produkcji około półtora miesiąca".
"Dokładnie tak powinniśmy działać: śledzić na bieżąco zmiany genetyczne SARS-CoV-2, określać ich charakter, analizować jaki mogą mieć wpływ na dynamikę pandemii i na skuteczność szczepionek oraz przygotowywać rozwiązania, gdyby spełnił się czarny scenariusz. Polujemy na SARS-CoV-2, nie dajemy mu spokoju, chcemy z nim wygrać, ale musimy starać się wyprzedzać jego ruchy. Zdecydowanie zbyt długo to on dyktował nam warunki" – podkreślił Rzymski.
Tygodnik Cooltura
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.