Minister transportu Grant Shapps potwierdził, że nie będzie można wsiąść na pokład samolotu do UK bez negatywnego wyniku. To nie wszystko – osoby z negatywnym wynikiem i tak będą musiały poddać się 10-dniowej kwarantannie po przybyciu na Wyspy, jeśli przylatują z krajów nieobjętych tzw. korytarzami podróży. Pasażerowie, którzy nie będą mieć ze sobą negatywnego wyniku testu, zapłacą karę w wysokości 500 funtów.
Minister Shapps powiedział, że nowe przepisy wejdą w życie „prawdopodobnie w środę lub czwartek w przyszłym tygodniu”, a szczegóły zostaną opublikowane na stronie gov.uk. Nowe zasady będą obowiązywać w całej Wielkiej Brytanii i w Irlandii Północnej. W przypadku podróży do i z Walii oraz Szkocji – te które nie są niezbędne, są już zakazane.
Doraźne rozwiązanie?
Dla branży lotniczej wiadomość o kolejnych utrudnieniach w podróży to duże utrudnienie. Tim Alderslade, dyrektor naczelny organizacji branżowej Airlines UK uważa, że takie posunięcie powinno być „krótkoterminowym, wyłącznie doraźnym środkiem”. - Po przyspieszeniu wprowadzenia szczepionki na rynek należy skupić się na jak najszybszym przywróceniu normalnych podróży, w tym wyeliminowaniu potrzeby poddawania się kwarantannie lub testom – zaznaczył Alderslade.
Nick Thomas-Symonds z Partii Pracy uważa, że nowe środki są „konieczne”. Podkreślił również, że jego ugrupowanie „wzywa do kompleksowej strategii testowania podróży międzynarodowych od kwietnia”.