– Najważniejsza prawda o brytyjskiej gospodarce jest taka, że ona za mało produkuje. Produkcja przemysłowa stanowi jedynie 8,5 proc. brytyjskiego PKB. W Polsce to jest 17 proc., a w Niemczech – 20 proc. Brytyjczycy są więc skazani na import towarów. Pytanie jest jedno: skąd będą kupowali po brexicie. Tutaj widzę szansę dla polskich eksporterów – zwłaszcza biorąc pod uwagę, że baza kosztowa w Polsce nadal jest znacznie tańsza niż w Europie Zachodniej. Polskie produkty, które cieszą się renomą, są w atrakcyjnej cenie i dobrej jakości, będą miały szanse, żeby się przebić – mówi Michał Dembiński.
Dla firm, które prowadzą handel z Wielką Brytanią, MRPiT udostępnia na stronie
brexit.gov.pl specjalny poradnik, w którym opisane są m.in. nowe zasady dotyczące formalności celnych, podatkowych, wymaganych od nowego roku świadectw, zezwoleń, oznakowań i etykiet dla towarów eksportowanych na brytyjski rynek.
Newseria.pl
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.