Zgoda państwa członkowskich do kolejny krok na drodze do zatwierdzenia umowy handlowej między Unią a Wielką Brytanią. Brytyjskie media spodziewają się, że Izba Gmin zagłosuje za jej przyjęciem w środę 30 grudnia - mimo wielu zastrzeżeń Partii Pracy odnośnie do zapisów porozumienia.
Opozycja nazywa umowę handlową z UE mianem „thin deal” podkreślając, że deputowani nie będą mieli czasu na szczegółową analizę 1 255-stronicowego dokumentu przed jego zatwierdzeniem.
Rośnie również gniew ze strony sektora finansów, zwłaszcza specjalistów z londyńskiego City, których kwalifikacje nie będą dłużej respektowane przez kraje EU, niewyjaśniona pozostaje również kwestia funkcjonowania brytyjskich banków na europejskich rynkach.
Dochodzi do tego coraz głośniejszy głos rybaków, którzy uważają, że premier „sprzedał ich za Brexit” nie odzyskując pełnej kontroli nad wodami Wielkiej Brytanii. Ostatecznie Londyn zgodził się na żądania UE – dostęp europejskich rybaków do brytyjskich łowisk ograniczono jedynie o 25 proc.
Tygodnik Cooltura
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.