Około 1,5 tys. ciężarówek oraz samochody osobowe utknęły na poboczach autostrady i bocznych ulicach w hrabstwie Kent w drodze do przejazdu przez Kanał La Manche. To efekt reakcji francuskiego rządu na informację o nowym szczepie koronawirusa, który pojawił się w Wielkiej Brytanii. Zamknięty został port w Dover oraz Eurotunel, przez kanał nie mogą przeprawiać się ludzie ani towary. Ponadto inne kraje, oprócz Francji - Niemcy, Włochy, Belgia i Polska, ogłosiły ograniczenia w podróżowaniu do Wielkiej Brytanii.
Możliwe, że przed świętami uda się rozładować sytuację i ciężarówki będą mogły przekroczyć Kanał La Manche, ponieważ brytyjski rząd planuje przetestować na Covid wszystkich kierowców ciężarówek przewożących towary do kontynentalnej Europy.
- Trwają prace nad rozwiązaniem, które zostanie ogłoszone w ciągu dnia – dziennik „The Guardian” cytuje źródło francuskiego rządu. - 48-godzinne zawieszenie ruchu z Wielkiej Brytanii było „środkiem nadzwyczajnym”, abyśmy mogli znaleźć praktyczne rozwiązania i konsultować się z naszymi europejskimi partnerami.
Święta w samochodzie czy z rodziną?
Brytyjska minister spraw wewnętrznych, Priti Patel, powiedziała, że rząd rozmawia z władzami francuskimi o testowaniu wszystkich przewoźników opuszczających Wielką Brytanię. - Rozpoczęcie tych testów i ich uruchomienie może nastąpić dość szybko, ale jeśli chodzi o szczegóły, to jest to coś, o czym zarówno minister transportu, jak i jego francuski odpowiednik będą dyskutować, więc nie chcę spekulować na ten temat - powiedziała Patel Patel na antenie BBC Breakfast.
Tymczasem kierowcy ciężarówek czekający na przekroczenie granicy obawiają się, że zamiast ze swoimi rodzinami, spędzą święta Bożego Narodzenia w samochodach. Dziś Highways England ostrzegła, że chaos wokół portu w Kent może trwać kilka dni.
- Kierowcy spędzili drugą noc gdzieś na przydrożnych parkingach lub na autostradzie. Wielu z nich mieszka w Europie i próbuje dotrzeć do domu na święta Bożego Narodzenia. Wczoraj rada hrabstwa Kent zaoferowała każdemu z nich po jednym batoniku zbożowym, co, jak sądzę, jest dość marnym wysiłkiem, jeśli chodzi o utrzymanie ich morale i ducha – skomentował w BBC Breakfast Rod McKenzie, dyrektor zarządzający Road Haulage Association.
opr. kk, MojaWyspa.co.uk
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.