Według Andrewa Bailey’ego brak porozumienia przed wygaśnięciem Brexitu pod koniec grudnia spowodowałby zakłócenia w handlu transgranicznym. Zaszkodziłby również relacjom między Londynem a Brukselą, potrzebnym do zbudowania przyszłego partnerstwa gospodarczego. Dyrektor Bank of England podczas przemowy do posłów w Komisji Skarbu Gmin, powiedział, że skutki pandemii i drugiej blokady narodowej w Anglii mają negatywny wpływ na ekonomię, ale nie jest on tak długoterminowy, jak perspektywa braku umowy handlowej po zakończeniu okresu przejściowego. – Lepiej byłoby mieć umowę handlową, nie ma co do tego wątpliwości – podkreślił Bailey.
Covid czy „twardy brexit”
Na niewiele ponad miesiąc przed końcem okresu przejściowego umowa handlowa między Londynem a Brukselą jest bliska sfinalizowania, chociaż urzędnicy ostrzegają, że istnieje ryzyko przypadkowego braku porozumienia, jeśli nie uda się osiągnąć kompromisu. W weekend kanclerz Rishi Sunak powiedział, że Wielka Brytania nie powinna akceptować umowy z UE za żadną cenę. Podkreślił, że Covid-19 stanowi znacznie większe zagrożenie dla gospodarki niż scenariusz braku porozumienia. Kanclerz uważa, że umowa jest lepsza, ale Wielka Brytania będzie „prosperować w każdej sytuacji”.
London School of Economics i organizacja UK in a Changing Europe we wrześniu przeprowadziły badanie, z którego wynika, że długoterminowy wpływ gospodarczy „twardego brexitu” może być dwa lub trzy razy gorszy niż skutki pandemii. Zapytany o badanie, Bailey powiedział, że modele ekonomiczne sugerują długoterminowe konsekwencje, ponieważ Wielkiej Brytanii może zająć dużo czasu, aby dostosować się do nowych stosunków handlowych. – Gospodarka potrzebuje znacznie więcej czasu, aby dostosować się do zmiany profilu handlu – zaznaczył - W najlepszym interesie obu stron, Wielkiej Brytanii i UE, jest zawarcie umowy handlowej.
opr. kk, MojaWyspa.co.uk
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.