W tym roku liczba zgonów z powodu grypy i zapalenia płuc była stosunkowo niska. Raport ONS wykazał, że w ciągu pierwszych ośmiu miesięcy tego roku więcej osób zmarło z powodu Covid-10 niż kiedykolwiek zmarło na grypę lub zapalenie płuc w takim przedziale czasu, odkąd w ogóle prowadzone są takie zapisy, tj. od 1959 roku.
Łącznie do 31 sierpnia 2020 r. odnotowano w Anglii i Walii 52 327 zgonów wśród pacjentów z Covid-19, z czego w 48188 (92 proc.) przypadków koronawirus był bezpośrednią przyczyną śmierci. Jak podaje biuro statystyczne, od stycznia do sierpnia przyczyną co ósmego zgonu (12,4 proc.) był Covid-19. Dla porównania – zapalenie płuc było przyczyną zaledwie 3,5 proc. zgonów, a grypa – 0,1 proc.
- W okresie od stycznia do sierpnia Covid spowodował około trzykrotnie więcej zgonów niż zwykle obserwujemy z powodu grypy i zapalenia płuc. Dzieje się tak pomimo tego, że Covid pojawił się dopiero w marcu - powiedział dziennikowi „The Guardian” prof. Andrew Hayward, dyrektor Instytutu Epidemiologii i Opieki Zdrowotnej UCL.
Prof. Rowland Kao, epidemiolog z Uniwersytetu w Edynburgu ostrzegł, że dane ONS nie ujawniają, czy wyższa liczba zgonów jest spowodowana większą liczbą infekcji, czy też Covid jest w skutkach bardziej śmiertelny niż grypa i zapalenie płuc. - Znacznie większa liczba zgonów przypisywanych Covid-19 mówi nam, że w tej chwili Covid-19 stanowi większe zagrożenie dla ludzi niż grypa - zaznaczył. Jego zdaniem to, że Covid przyczynił się do większej liczby zgonów, może wynikać z tego, że ludzie szczepią się na grypę, a szczepionka na koronawirusa nie została jeszcze opracowana.
Raport ONS wykazał ponadto, że spośród zgonów spowodowanych przez Covid w dotychczasowym roku 30 proc. miało miejsce w domach opieki. Na grypę i zapalenie płuc zmarło tam 15,2 proc. osób.
opr. kk, MojaWyspa.co.uk