MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

06/10/2020 11:12:00

Opracował materiał, którego nie można przeciąć

Polak kierował zespołem naukowców w Wielkiej Brytanii, którzy wytworzyli materiał odporny na przecinanie. Jak wygląda praca naukowca w UK, dlaczego zamienił słoneczną Florydę na Anglię i jak Brytyjczycy radzą sobie z jego nazwiskiem – opowiada dr Stefan Szyniszewski.

Czy Polska mogłaby się dla Pana stać atrakcyjnym miejscem pracy? Co  musiałoby się tam zmienić?

Praca w Polsce to dla mnie temat cały czas otwarty. Pierwszym ważnym czynnikiem  oczywiście są zarobki,  które na polskich uczelniach, poza stopniem profesorskim, są bardzo niskie. W Anglii pensje są umiarkowane, ale ze względu na siłę funta pozwalają na dosyć godne życie. Drugą ważniejszą sprawą jest chyba kultura pracy w zespołach i  pewna otwartość na międzynarodowych współpracowników czy studentów międzynarodowych. Bardzo zależałoby mi na tolerancji i na możliwości stworzenia zespołu, w którym mogliby być studenci z Iranu i z najróżniejszych miejsc na świecie. Pewną obawę budzi we mnie  też to, jak zostałbym przyjęty i zaakceptowany na polskiej uczelni. Czy miałbym szansę zachować autonomię oraz inny styl pracy i działania, czy byłoby to postrzegane jako coś niepożądanego? O ile zaletą zmian uczelni i podróży jest ekspozycja na różne pomysły  naukowe i szkoły badań, to wadą jest brak ciągłości w tworzeniu społecznych sieci. Także chyba największym wyzwaniem byłoby stworzenie w Polsce kontaktów, współpracowników, znalezienie zaprzyjaźnionych grup, ponieważ takie procesy tworzy się latami. Częścią  tego jest skończenie doktoratu w jednym miejscu i spotkania w kraju, podczas których można pogłębiać kontakty. Brak takiej sieci w Polsce byłby sporym utrudnieniem w ewentualnej pracy naukowej. Możliwe, że udałoby się to skompensować  siecią znajomości w Europie,  w Niemczech, Francji czy Wielkiej Brytanii, ale ciężko jest powiedzieć, jak to by się razem balansowało.

Na koniec jeszcze chciałabym zapytać, jak Brytyjczycy radzą sobie z pana nazwiskiem? Szyniszewski!

Stwarza to sporo kłopotów, dlatego studenci na mnie mówią „doktor Stefan” i ogólnie funkcjonuję pod pierwszym imieniem, które na szczęście jest dosyć międzynarodowe. Natomiast byłem zaskoczony że w czasie wywiadu na Sky TV prezenterka wymówiła moje nazwisko bardzo czysto i dokładnie. Nasz sąsiad ze Szwajcarii ostatnio też  się mnie pytał, jak wymawiać moje nazwisko i spotykam się z takimi pytaniami, gdzie moje nazwisko jest zapisywane fonetycznie i wymawiane w miarę dokładnie. Natomiast jest to też czasami dobry temat do żartów, żeby rozluźnić atmosferę na początku różnych spotkań.  Zawsze podkreślam swoje polskie pochodzenie, bo chce żeby wszyscy czuli się z tym komfortowo, szczególnie kiedy pracuje w większej grupie.

Bardzo Panu dziękuję za rozmowę.

Rozmawiała Katarzyna Kozak, MojaWyspa.co.uk

Więcej w tym temacie (pełna lista artykułów)

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 1)

malben1

32 komentarze

7 październik '20

malben1 napisał:

szacun...
..."Tekst komentarza jest zbyt krótki."
what??!

profil | IP logowane

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska