Brytyjski rząd jest gotowy podjąć bardziej drakońskie kroki celu powstrzymania rozprzestrzeniania się koronawirusa. W grę wchodzi zamykanie pubów, a nawet wprowadzenie godziny policyjnej. Nadal otwarte miałyby pozostać szkoły.
- Szczerze mówiąc, lockdown to jedyna rzecz, o której wiemy, że działa – powiedział na antenie ITV jeden z rządowych doradców naukowych.
Rząd obawia się, że koronawirus ponownie może wymknąć się spod kontroli. W ostatnich dniach liczba nowych przypadków wzrosła do ponad 3 tys. dziennie. Nowe zachorowania dotyczą głownie osób młodszych, które nie są dotknięte innymi chorobami. Niepokój rządu budzi jednak fakt, że ponownie wzrasta liczba hospitalizowanych osób.
Rule of Six, czyli zasada szóstki, narzucona w poniedziałek przez Borisa Johnsona ogranicza liczbę spotkań do sześciu osób, przy czym w Szkocji i Walii nie dotyczy to dzieci poniżej 12. roku życia. W ciągu dwóch tygodni rząd ponownie oceni, czy ten przepis jest wystarczający do kontrolowania sytuacji.
opr. kk, MojaWyspa.co.uk
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.