W ramach projektu Operation Moonshot nr 10, do początku przyszłego roku można by przeprowadzić nawet 10 mln testów dziennie. Oznaczałoby to, że cała populacja Wielkiej Brytanii mogłaby zostać przebadana w ciągu zaledwie tygodnia. Rząd jest gotowy wydać na tej program 100 mld funtów, czyli niewiele mniej niż wynosi roczny budżet całej brytyjskiej służby zdrowia (130 mld funtów). Część ekspertów uważa jednak, że takie posunięcie może oznaczać „marnotrawstwo / korupcję na kosmiczną skalę”. Przeciwnicy zaznaczają również, że masowe testy mogą prowadzić do wzrostu fałszywie ujemnych wyników. Niektórzy wskazywali, że plan jest „zasadniczo wadliwy”, ponieważ technologia umożliwiająca masowe testy na koronawirusa jeszcze nie istnieje.
Uratować Boże Narodzenie
Podczas konferencji prasowej na Downing Street Boris Johnson powiedział o pracach rządu zmierzających do tego, aby od października udało się przeprowadzać 500 tys. testów dziennie. Zgodnie z planem, mieszkańcy UK codziennie rano wykonywaliby wymazy i otrzymywali wynik w ciągu 20 minut. Jeśli wynik byłby negatywny, mogliby „swobodnie” spędzać czas przez następne 24 godziny. Każdy przebadany mógłby udowodnić swój wynik – otrzymałby go w formie elektronicznej lub papierowej.
Rząd liczy, że takie testowanie pomoże w pełnym ponownym otwarciu obiektów sportowych i rozrywkowych i umożliwi ludziom ponowne łączenie się w duże grupy. Pierwsze testy nowego projektu rozpoczną się w przyszłym miesiącu w Salford. Same testy nie są jeszcze gotowe. Mnister transportu Grant Shapps przyznał, że technologia „wymaga dalszego rozwoju”. - Wiemy, że to trudne. Wiemy, że nie jest to łatwe do osiągnięcia, ale mamy nadzieję, że będzie to możliwe dzięki technologii i nowym testom - aby mieć test, który działa bez konieczności wysyłania próbki do laboratorium – komentował na antenie Sky News Shapps.
Kosmiczne marnotrawstwo pieniędzy
Plany premiera skrytykowali przedstawiciele środowiska naukowego. Na Twitterze były dyrektor Światowej Organizacji Zdrowia i profesor UCL, Anthony Costello, skomentował, że to „bzdury i marnotrawstwo na kosmiczną skalę”. Z kolei przewodniczący Rady Brytyjskiego Stowarzyszenia Medycznego (BMA), dr Chaand Nagpaul, powiedział, że nie jest jasne, jak miałaby działać Operacja Moonshot, biorąc pod uwagę „ogromne problemy”, z którymi obecnie mają laboratoria w UK. Zaznaczył również, że w przypadku testowania osób, które nie mają objawów koronawirusa, istnieje duże ryzyko wyników fałszywie ujemnych.