Pozytywną obserwacją, która wynika z badania Wyższej Szkoły Bankowej w Gdańsku, jest wyraźna skłonność respondentów do utrzymania dobrych nawyków prozdrowotnych na dłużej.
– Oczywiście pozostaje kwestia motywacji i rozstrzygnięcia, czy jest ona zewnętrzna, czy wewnętrzna, czy to z nas płynie chęć poprawy swojego stanu zdrowia i ciała – dodaje Aleksandra Nowicka-Jasztal. – Warto zwrócić uwagę również na rolę specjalistów i fachowego wsparcia w utrzymaniu postanowień. Każdy, kto czuje, że nie do końca potrafi sobie poradzić z wytrwałością i utrzymaniem zmian wprowadzonych podczas pandemii, powinien skorzystać z porady dietetyka, psychodietetyka lub innej osoby wykwalifikowanej w danej dziedzinie.
Chociaż w czasie pierwszych miesięcy pandemii zainteresowanie konsultacjami u dietetyka spadło o około 4 proc., to internauci chętnie korzystali z porad publikowanych w mediach społecznościowych, forach i blogach. Ponad 75 proc. osób biorących udział w badaniu zadeklarowało takie same lub większe zainteresowanie tematyką zdrowia podczas przeglądania social mediów czy stron internetowych.
Newseria.pl
246 komentarzy
6 wrzesień '20
peonia napisała:
Czy Polacy w Wielkiej Brytanii wyciagna lekcje z Brexitu i Koronawirusa?
Ten kraj to nie ten sam kraj, ktory byl w 2004 roku, gdy otwarli granice dla wschodniej Europy, udajac, ze sa tacy goscinni, a chodzilo im tylko o sile robocza i zyski - lokalni pracownicy i bezrobotni zorientowali sie kto na tym ma zyski a kto traci.
Oni nie chca tu takich pracusiow, ktorzy nawet nie mowia po angielsku i wygladaja biednie.
A ten niekompetentny prawicowy rzad doprowadzi ten kraj do totalenj ruiny - tylko elity beda sie miec jak paczki w masle.
Mieli szanse wybrac porzadny rzad lewicowy - przynajmniej zachowali by Panstwowa Sluzbe Zdrowia.
A prawicowi konserwatysci sprywatyzuja ja i bez ubezpieczenia zdrowotnego wiekszosc ludzi nie bedzie stac na leczenie.
Ten kraj sie chyli ku upadkowi - kapitalizm upada.
profil | IP logowane