Brexit: Będzie umowa handlowa, ale nie z UE ani USA

Wielka Brytania ma szansę na podpisanie pierwszej umowy handlowej, która miałaby obowiązywać od stycznia 2021. Nie chodzi jednak o porozumienie z najważniejszymi strategicznie państwami, czyli blokiem Unii Europejskiej czy nawet Stanami Zjednoczonymi, tylko z leżącą na drugim końcu świata Japonią. Rozmowy z Krajem Kwitnącej Wiśni rozpoczęły się 8 czerwca, 28 lipca nastąpił przełom w negocjacjach i dyplomaci UK mają nadzieję, że uda się zawrzeć porozumienie do września.

Wielka Brytania stawia na Japonię i antypody

Umowa handlowa między Wielką Brytanią a Japonią jest w dużej mierze oparta na umowie zawartej między Tokio a UE, ale Wielka Brytania stara się wynegocjować większe obniżki taryf i lepszy dostęp do japońskiego rynku brytyjskich firm. W praktyce mieszkańcy UK będą mogli sobie kupić taniej takie towary jak Sony Playstations.

Również o krok bliżej do zawarcia jest umowa handlowa z leżącą jeszcze dalej niż Japonia - Nową Zelandią. Brytyjskie ministerstwo handlu międzynarodowego ogłosiło, że zakończyła się pierwsza runda wirtualnych rozmów z tym krajem. - Umowa z Nową Zelandią wzmocni globalny konsensus w sprawie wolnego i uczciwego handlu w czasach zwiększonego protekcjonizmu i stworzy więcej możliwości dla brytyjskich firm, gdy wychodzimy z gospodarczego wpływu koronawirusa – powiedziała Liz Truss, szefowa ministerstwa.

Wielka Brytania lepiej sobie radzi w negocjacjach z krajami leżącymi na antypodach niż z najbliższym sąsiedztwem. Ministrowie w rządzie Borisa Johnsona są sceptycznie nastawieni do pozytywnego zakończenia rozmów z Brukselą, co będzie oznaczało, że od 1 stycznia 2021 nastąpią ograniczenia w przepływie osób, towarów i usług między UK a krajami europejskimi.

Optymizmem nie napawają też rozmowy ze Stanami Zjednoczonymi. W listopadzie w USA odbywają się wybory prezydenckie i ostatnio zmalały szanse na to, że uda się wcześniej zawrzeć porozumienie z potencjalnym największym parterem handlowym Wielkiej Brytanii po brexicie. Zarówno Downing Street, jak i Biały Dom dążyły do sfinalizowania umowy handlowej, zanim Donald Trump będzie starał się o reelekcję. Jednak strona brytyjska nie przedstawiła konkretnego harmonogramu zakończenia rozmów, zamiast tego premier Johnson powiedział, że celem jest zawarcie porozumienia „tak szybko, jak to możliwe”.

Ciekawe, jak będzie wyglądać przyszłość po 2021 roku – być może cena Sony Playstation będzie niższa niż główki sałaty sprowadzanej z Holandii. Szkoda tylko, że nasz układ pokarmowy nie jest przyzwyczajony do trawienia plastiku i podzespołów elektronicznych.

Opr. Katarzyna Kozak, MojaWyspa.co.uk

Więcej w tym temacie (pełna lista artykułów)

• UK chce budować z Polską sojusz będący alternatywą dla Unii
• Wstyd i rozczarowanie po brexicie
• UK przedłuża tymczasowy program wiz pracowniczych
• 2022: Nowe przepisy celne i roaming
• Rok po Brexicie - Brytyjczycy żałują wyjścia z UE