Kanclerz Rishi Sunak powiedział, że pracownicy, których dotyczy podwyżka, wnieśli „istotny wkład” w rozwój kraju. - Ostatnie miesiące uwydatniły to, co zawsze wiedzieliśmy, że nasi pracownicy sektora publicznego wnoszą istotny wkład w rozwój naszego kraju i że możemy na nich polegać, gdy ich potrzebujemy - zaznaczył ogłaszając podwyżki w sektorze publicznym.
Krytyczne głosy nie tyle odnośnie samej podwyżki, co działań konserwatystów płyną z opozycyjnego ugrupowania. Anneliese Dodds, kanclerz Partii Pracy w gabinecie cieni podkreśla, że taka podwyżka nie zapełni luki po tym, jak torysi zamrozili płace w sektorze publicznym na siedem lat. Jej zdaniem podwyżka płac to „dobra wiadomość”, ale „nie nadgoni rzeczywistych cięć płac, z którymi mieliśmy do czynienia przez dekadę”. - Wielu innych pracowników sektora publicznego - w tym osoby pracujące na pierwszej linii w opiece społecznej - w ogóle nie otrzyma z tego tytułu podwyżki, ponieważ torysi nie wywiązali się ze swoich obietnic zwiększenia finansowania władz lokalnych - powiedziała. .
Kto otrzyma podwyżkę?
- Nauczyciele w Anglii oraz stomatolodzy i lekarze w całej Wielkiej Brytanii odnotują największy wzrost, odpowiednio o 3,1 proc. i 2,8 proc.
- Policja, funkcjonariusze więzienni i pracownicy National Crime Agency w Anglii i Walii otrzymają podwyżkę o 2,5 proc., podczas gdy członkowie sił zbrojnych w całej Wielkiej Brytanii otrzymają 2 proc.
- Członkowie wymiaru sprawiedliwości i wyżsi urzędnicy służby cywilnej w Wielkiej Brytanii również zobaczą, że ich wynagrodzenia wzrosną o 2 proc.
Warto zaznaczyć, że w samej Anglii po zarażeniu się koronawirusem zmarło ponad 300 pracowników NHS.
źródło: BBC News
opr. kk, MojaWyspa.co.uk