Według ekspertów całkowity wpływ koronawirusa na zatrudnienie będzie można obliczyć dopiero w październiku, ponieważ wiele firm skierowało pracowników do wspieranego przez rząd programu urlopowego. Ich zdaniem skalę kryzysu odzwierciedla liczba przepracowanych godzin tygodniowo. I tak - krajowe biuro statystyczne (ONS) podało, że od początku pandemii całkowity tygodniowy czas pracy w Wielkiej Brytanii spadł o rekordowe 175,3 mln godzin, czyli o 16,7 proc., do 877,1 mln godzin. - To największy roczny spadek od czasu wprowadzenia obliczeń w 1971 r.- wynika z raportu ONS.
Rekord padł również w przypadku wolnych miejsc pracy - w okresie od kwietnia do czerwca 2020 r. było ich 333 tys., tj. o 23 proc. mniej niż w czasie kryzysu w 2009 roku.
Dane pochodzą z ankiety przeprowadzonej przez Brytyjskie Izby Handlowe (BCC), według której 29 proc. firm spodziewa się zmniejszenia zatrudnienia w ciągu najbliższych trzech miesięcy. BCC wezwał do obniżenia składek na ubezpieczenie społeczne, aby chronić firmy i miejsca pracy.
opr. kk, MojaWyspa.co.uk
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.