Nie wszyscy stosują się do nowych przepisów. Sporo osób wsiada do środków transportu bez maseczek, a ci, którzy już je zakładają, często trzymają je na podbródku, przez co nie spełniają one swojej funkcji ochronnej. W zeszłym tygodniu funkcjonariusze policji otrzymali uprawienia do bardziej rygorystycznego egzekwowania przepisów w tym zakresie. Na pierwsze efekty nei trzeba było długo czekać, już po paru dniach Transport for London (TfL) poinformował, że nakrycia twarzy zaczęło nosić ok. 90 proc. podróżnych.
- W środkach transportu publicznego wszyscy powinni nosić maseczki, chyba że są zwolnieni z tego obowiązku ze względu na zdrowie – powiedział Siwan Hayward z TfL - Cieszymy się, że 90 proc. naszych klientów podczas porannego szczytu przestrzega przepisy - dodał. Zaznaczył też, że warto, aby podróżni zdawali sobie sprawę, że część pasażerów ze względu na stan zdrowia nie może nosić nakryć twarzy.
Hayward wyjaśnia, że policja i funkcjonariusze TfL w sytuacji, kiedy spotkają pasażerów bez masek, mogą ich nakłonić do przestrzegania przepisów i odmówić wejścia do autobusu, metra itp. bez nakrycia twarzy. Mogą również nałożyć karę w wysokości do 100 funtów.
opr. kk, MojaWyspa.co.uk