Rzecznik innej organizacji związanej z opieką nad osobami starszymi (Association of Directors of Adult Social Services) powiedział, że premier słusznie stwierdził, że sektor potrzebuje reformy i większych funduszy. - Covid-19 mocno dotknął opiekę społeczną i obwinianie domów opieki za pierwszą reakcję na pandemię jest niesprawiedliwe, ponieważ od samego początku nie czuliśmy się priorytetowo – zaznaczył.
- Byłoby niesprawiedliwe, gdyby ktokolwiek sugerował, że pracownicy opieki byli autorami własnego nieszczęścia: wręcz przeciwnie, w zaniedbanym systemie pozbawionym środków pieniężnych byli wspaniali przez cały czas pandemii – uważa Caroline Abrahams, dyrektor organizacji charytatywnej Age UK.
Krytyka pod adresem premiera płynie z różnych stron, również z parlamentu i opozycyjnej Partii Pracy. Liz Kendall, która w gabinecie cieni pełni role ministra opieki społecznej uważają, że pracownicy zrobili wszystko, by zaopiekować się pensjonariuszami. - Doświadczyli przy tym rzeczy, które możemy sobie tylko wyobrazić i będą przerażeni komentarzami premiera. Boris Johnson powinien wziąć odpowiedzialność za swoje działania i naprawić kryzys w opiece społecznej, a nie winić domy opieki za błędy tego rządu – podkreśliła.
Również lider Liberalnych Demokratów Ed Davey skrytykował premiera. Jego zdaniem Johnson „próbuje zrzucić winę na tych, którzy ryzykowali życiem, troszcząc się o naszych bliskich”.
opr. kk, MojaWyspa.co.uk
115 komentarzy
Przyjezdza medyk, stwierdza covid i odjezdza, zostawiajac pacjenta w domu opieki.
Dom opieki nie ma takich warunkow jak szpital, wiec ludzie dotknieci objawami, posiadajacy choroby wspolistniejace, np. starosc, zwyczjnie umieraja.
Sami wczesniej przyznali, ze statystyki sa zanizone, bo nie obejmuja domow opieki.
profil | IP logowane