Burmistrz Londynu uważa, że wprowadzenie nakazu noszenia masek nie tylko poprawiłoby sytuację epidemiologiczną w kraju, ale też zmniejszyłoby ryzyko drugiego szczytu zachorowań, do którego może dojść po tym, jak w miniony poniedziałek setki osób ruszyły na zakupy do otwieranych po przymusowym zamknięciu sklepów.
Khan zaapelował do rządu, podkreślając, że „nie ma miejsca na samozadowolenie, gdy zagrożone jest życie”. Wcześniej burmistrz nalegał, by maski były obowiązkowe w transporcie publicznym – i takie rozporządzenie obowiązuje od poniedziałku. Nakrycia twarzy należy również nosić w szpitalach i przychodniach lekarskich.
Khan oskarża rząd o ignorowanie wytycznych Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) i naukowców na temat korzyści z noszenia masek w miejscach publicznych. W czwartek rano burmistrz napisał na Twitterze: „W związku z łagodzeniem blokady naszym obowiązkiem jest zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby zapobiec drugiej fali #COVID19. Nie ma miejsca na samozadowolenie, gdy zagrożone jest życie. Dlatego wzywam rząd, aby nakrycie twarzy było obowiązkowe we wszystkich sklepach i zamkniętych przestrzeniach publicznych. Zignorowanie wskazówek @WHO i przykładu innych europejskich miast dotyczących nakrycia twarzy sprawi, że będziemy odstawać od innych krajów (…) Rząd musi działać teraz”.
opr. kk, MojaWyspa.co.uk
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.