Pytany na antenie iTV, czy mieszkańcy Wysp powinni pogodzić się z tym, że tego lata muszą odwołać zagraniczne wakacje, Hancock odparł: „Sądzę, że tak właśnie może być”. Minister tłumaczył, że choć gospodarka będzie odmrażana, to stopniowo i przy zachowaniu wszystkich dotychczasowych zasad bezpieczeństwa. „Konkluzja jest taka, że długo wyczekiwane wakacje zagraniczne w tym roku raczej nie będą możliwe”, przyznał.
W niedzielę premier Boris Johnson poinformował, że rząd zamierza wprowadzić obowiązkową 14-dniową kwarantannę dla osób przybywających na Wyspy spoza granic kraju, tymczasem największe lotniska w kraju testują nowe urządzenia i procedury, mające na celu jak najszybsze wykrycie osób zakażonych, jednak niewiele linii lotniczych zdecydowało się na przywrócenie całej siatki rejsów. Branża lotnicza w Wielkiej Brytanii planuje przywrócić większości lotów dopiero w lipcu.
W samej Wielkiej Brytanii też może być trudno o miejsce noclegowe, mieszkańcy nadmorskich miejscowości, z niechęcią podchodzą do planu odchodzenia od obostrzeń - boją się od swoje zdrowie i życie. Otwarcie mówią, iż nie chcą u siebie tłumów turystów, większość obiektów - od toalet publicznych po kawiarnie, wzdłuż wybrzeża o długości prawie 100 mil (160 km) nadal jest zamknięta.
Tygodnik Cooltura
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.