W weekend w brytyjskich mediach i serwisach społecznościowych pojawiły się zdjęcia pokazujące tłumy ludzi spacerujących po otwartych przestrzeniach w wielu częściach Wielkiej Brytanii. Zdaniem ministra zdrowia Matta Hancocka takie zachowanie jest bardzo nie na miejscu. - To bardzo samolubne – mówił w BBC Radio 4 – Jeśli ludzie znajdą się w odległości dwóch metrów od innych, z którymi nie mieszkają, pomagają wirusowi się rozprzestrzeniać. W konsekwencji niektórych to kosztuje życie, a dla wszystkich wydłużenie obecnej sytuacji – podkreślił i zaznaczył, że rząd jest gotów podjąć „więcej działań” w razie potrzeby, aby powstrzymać rozprzestrzenianie się wirusa.
Minister zdrowia zaznaczył, że rządowe porady na temat dystansu społecznego są „naprawdę jasne” i ludzie powinni pozostać w odległości dwóch metrów od siebie, a najlepiej pozostając w domu, jeśli to jest możliwe.
Hancock nie umie wyjaśnić, dlaczego niektórzy ludzie ignorują rady rządu dotyczące dystansu społecznego. - Im szybciej możemy zatrzymać rozprzestrzenianie się wirusa, tym szybciej możemy z tego wyjść – powiedział - Więc naprawdę niewiarygodnie nieuczciwe jest chodzenie i utrzymywanie kontaktów towarzyskich w taki sposób, jak to widzieliśmy, ponieważ pomagając w rozprzestrzenianiu wirusa, spowalniamy naszą zdolność do zatrzymania go – podkreślił.
Według najnowszych danych liczba ofiar śmiertelnych w Wielkiej Brytanii osiągnęła 281, w tym osobę w wieku 18 lat, która miała inną chorobę. W UK jest obecnie 5 683 potwierdzonych przypadków zakażenia koronawirusem.
Opr. kk, MojaWyspa.co.uk
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.