Badania nad szczepionką prowadzi Instytut Badań nad Zdrowiem w Seattle. Tam właśnie pierwsze cztery osoby otrzymały już szczepionkę, w kolejce do testowania jest łącznie 45 młodych i zdrowych ochotników. Celem badania jest sprawdzenie, czy szczepionki nie wykazują żadnych skutków ubocznych. Gdy okaże się, że nie ma przeciwwskazań, rozpoczną się szersze testy leku.
- Wszyscy czujemy się tak bezradni. To dla mnie niesamowita okazja, aby coś zrobić - powiedziała 43-letnia uczestniczka badania, Jennifer Haller z Seattle, zanim otrzymała dawkę szczepionki.
Naukowcy potrzebują od 12 do 18 miesięcy, aby potwierdzić, czy szczepionka zadziała.
- Nawet jeśli wstępne testy bezpieczeństwa wypadną dobrze, może zająć półtora roku, zanim jakakolwiek szczepionka będzie gotowa do powszechnego użytku – zaznacza Anthony Fauci, dyrektor Narodowego Instytutu Alergii i Chorób Zakaźnych.
Opr. kk, MojaWyspa.co.uk
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.