Zarzuty, że Saddam Husajn ukrywa taką broń, były głównym uzasadnieniem akcji wojskowej przeciwko Irakowi. Oświadczenie Blixa było najmocniejszym z dotychczasowych w tej sprawie.
"W miarę upływu czasu jestem coraz bardziej przekonany, że jest mało prawdopodobne, aby w Iraku udało się znaleźć broń masowego rażenia. Skłaniam się coraz bardziej ku konkluzji, że Irak - tak jak twierdził - zniszczył większość albo wszystkie takie arsenały latem 1991 roku" – powiedział Blix.
Eksperci na czele z Amerykanami nadal szukają w Iraku broni masowego rażenia lub dowodów na jej istnienie. Do tej pory nie udało im się jednak znaleźć niczego znaczącego. Blix uważa, że eksperci mogą jedynie natrafić na dokumenty. Zasugerował także, że Saddam Husajn mógł blefować mówiąc o broni masowego rażenia w nadziei, iż Irak nie zostanie zaatakowany.
Tymczasem prezydent Bush oświadczył, że Stany Zjednoczone nie mają dowodów na to, by Husajn miał jakikolwiek związek z atakami na Nowy Jork i Waszyngton z września 2001 roku. Bush powtórzył jednak, że nie ulega wątpliwości, iż obalony prezydent miał powiązania z Al-Kaidą obwinianą o dokonanie tych zamachów. We wtorek w podobnym tonie wypowiadał się sekretarz obrony, Donald Rumsfeld.
Z najnowszych sondaży wynika, że około 70 procent Amerykanów uważa, iż Saddam Husajn był zaangażowany w ataki na Amerykę sprzed dwóch lat. Iracki dyktator stanowczo zaprzeczał, by łączyły go jakiekolwiek związki z Al-Kaidą.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.